W ww. postępowaniu grupowym, w którym Miejski Rzecznik Konsumentów w Warszawie reprezentował ponad 1.700 kredytobiorców frankowych, frankowicze domagali się ustalenia, że zawarte w ich umowach kredytowych klauzule waloryzacyjne są bezwzględnie nieważne co winno prowadzić albo do tzw. odfrankowienia umów, albo do uznania ich za w całości nieważne. Sąd przychylił się jednak w znacznej części do argumentacji banku i uznał, że przymiot klauzul abuzywnych mają wyłącznie te postanowienia, które dotyczą stosowania kursów walutowych, które odsyłają do kursu prezentowanego w tzw. tabelach kursowych banku. Sąd uznał, że po wyeliminowaniu tych klauzul umowy mogą być dalej wykonywane, a spłata kredytu może odbywać się bezpośrednio we frankach szwajcarskich. MBank traktuje to orzeczenie jako przełomowe i wyjątkowo korzystne na tle dotychczasowych sporów z kredytobiorcami, w których banki zazwyczaj przegrywały z frankowiczami. Pełna treść komunikatu prasowego znajduje się na stronie banku: https://pl.media.mbank.pl/176668-wazny-wyrok-sadu-w-sprawie-17-tys-kredytobiorcow-umowy-frankowe-obowiazuja
Wielokrotnie mówiło się o tym, że spory frankowe są obciążone ryzykiem procesowym i nie każde takie postępowanie musi zakończyć się sukcesem kredytobiorcy. Sądy apelacji łódzkiej przyjmują zresztą, że wciąż linia orzecznicza dotycząca takich spraw jest niejednolita, co powoduje na przykład, że sądy te niechętnie udzielają zabezpieczenia roszczeń na czas trwania postepowań:
Orzeczenie zapadłe w dniu 9 lutego 2022 roku wpisuje się w taki pogląd, co jednak nie oznacza, że będzie ono miało jakiś istotny wpływ na dalsze, inne, późniejsze wyroki, które będą zapadać w sprawach frankowych. Należy bowiem zwrócić uwagę na kilka kwestii. Po pierwsze, ww. orzeczenie zapadło w sądzie I instancji, co oznacza, że nie jest prawomocne. Niewątpliwe od tego wyroku zostanie złożona apelacja i będzie wywiedziona na korzyść frankowiczów. Tym samym argumentacja przyjęta przez sąd okręgowy zostanie zweryfikowana przez sąd wyższej instancji i dopiero orzeczenie zapadłe na skutek apelacji będzie kształtować prawa i obowiązki uczestników tego postępowania. Sąd apelacyjny może zdecydować o utrzymaniu w mocy wyroku, może go zmienić, lub może przekazać sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd I instancji. Pod drugie, w Polsce nie obowiązuje prawo precedensu. Poza niewielkimi wyjątkami każda sprawa sądowa jest rozpoznawana samodzielnie, niezależnie od orzeczeń wydawanych w innych, nawet bardzo podobnych sprawach. Co za tym idzie, nawet jeżeli wyrok w postępowaniu grupowym frankowiczów przeciwko mBankowi nie ulegnie zmianie, tak nie będzie to miało decydującego znaczenia dla innych, podobnych postępowań. Po trzecie, nie wiemy jaka argumentacja i jakie dowody były prezentowane przez strony postępowania grupowego i tym samym trudno powiedzieć czy sprawa ta była właściwie prowadzona i czy uwzględniała wszystkie korzystne dla frankowiczów poglądy i orzeczenia, których z upływem czasu pojawia się coraz więcej.
Decydując się na złożenie pozwu w sprawie frankowej należy pamiętać, że wciąż pojawiają się takie orzeczenia, które są niekorzystne dla frankowiczów. Często jednak takie niekorzystne wyroki wynikają z nieprawidłowego przygotowania się przez kredytobiorcę do sporu sądowego, np. złożony pozew jest błędnie napisany, roszczenie jest nieprawidłowo sformułowane, lub niewystarczające są zawarte w pozwie wnioski dowodowe. Z tego powodu zaleca się aby kredytobiorcy przed wystąpieniem na drogę sądową skonsultowali się z fachowym pełnomocnikiem, który ma doświadczenia w takich sporach.
Więcej o pozwach frankowych dowiesz się w kolejnych wpisach. Zachęcam do zapoznania się z wcześniejszym: Kredyt frankowy, kredyt indeksowany, czy kredyt denominowany. Jaki są różnice i jakie ma to znaczenie dla sprawy frankowej?
Jeżeli masz jakieś pytania, jesteś stroną takiej umowy i potrzebujesz pomocy, to zapraszam do kontaktu ze mną: +48664423144, michalski@adwokatlodzkie.pl